Czego szukam?
Nie wiem. Może szczęścia...
Kogoś, komu zaufam,
kto poukłada mój świat w częściach.
Szukam silnej dłoni,
która mnie poprowadzi przez okrutny świat
i przed złem mnie ochroni,
oswobodzi z zamkniętych krat.
Szukam miejsca, w którym
poczuję, że naprawdę żyję,
które nie będzie otoczone murem,
a ja nie będę chciała założyć sznura na szyję.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wróciłam. Przepraszam, że mnie przez jakiś czas nie było. Ostatnio po prostu zbyt wiele się działo... Wybaczycie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz