niedziela, 22 grudnia 2013

Święta, święta i...

  Witajcie po dłuższej przerwie... Chciałam złożyć wszystkim życzenia: wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, uśmiechu, miłości, śniegu za oknem, trafionych prezentów i spełnienia marzeń ;*


  Widać, że jest zima - nawet blog zapadł w sen zimowy XD
  Już za niedługo (dokładnie 26 stycznia) minie rok od założenia tego bloga ^^ Och, od tego czasu dużo się wydarzyło... Myślę co przygotować na tą okazję. Byłoby fajnie zyskać nieco większy rozgłos... Jeszcze coś wymyślę ;)

piątek, 8 listopada 2013

Czarna dziura, czarne myśli

Kolejny raz moje serce zamieniło się w czarną dziurę.
Nic do mnie nie przemawia i zupełnie nic nie czuję.
Szukam światła w ciemności, w tunelu bez końca.
Nie dociera tutaj ani jeden promień słońca.
Czy mam na coś ochotę? Cyba tylko zasnąć...
I się już nie obudzić - tak jak płomyk zgasnąć.
Prosty plan: wystarczy kilka tabletek
kolorowych, okrągłych, niewinnych drażetek.
Biorę oddech, zamykam oczy i zaciskam pięści
i próbuję poskładać w całość mojego życia części.
I kiedy tak przeglądam album wspomnień
jest coś, o czym nie mogę zapomnieć.
Twoje spojrzenie zupełnie jak ze zdjęcia
nie pozwala wypowiedzieć śmiertelnego zaklęcia.

środa, 6 listopada 2013

List do P

Więc mówisz, że znasz mnie na wylot?
Że mnóstwo wspólnych dni już było?
I mówisz, że znasz mnie doskonale?
Zdziwię Cię, bo nie znasz mnie wcale...
* * *
Nie wiesz o czym myślę, gdy sen nie bierze mnie w objęcia,
a gdy już przychodzi - o czym śnię też nie masz pojęcia.
Nigdy nie pytasz co siedzi w mojej głowie, co w zwojach zaplątane.
Czy jest białe jak mgła, czy może ciemne jak atrament?
Nie potrafisz odczytać moich emocji, choć to nie trudne. Jestem dla Ciebie
zamkniętą księgą, nie przyjacielem. Pytasz dlaczego? Więc spójrz za siebie.
Istniałam tylko jak miałaś problemy i kiedy pomóc musiałam Ci w życiu.
Byłam nieważna i dalej jestem. Jeziora łez wypłakałam w ukryciu.
* * *
Mogę udawać, że jest dobrze.
Mogę udawać, że nie było wcale źle.
Mogę wybaczyć, lecz nie zapomnę.
I nic nie zmieni tego, że zawiodłam się...

niedziela, 27 października 2013

*** [Czego szukam?]

Czego szukam?
Nie wiem. Może szczęścia...
Kogoś, komu zaufam,
kto poukłada mój świat w częściach.
Szukam silnej dłoni,
która mnie poprowadzi przez okrutny świat
i przed złem mnie ochroni,
oswobodzi z zamkniętych krat.
Szukam miejsca, w którym
poczuję, że naprawdę żyję,
które nie będzie otoczone murem,
a ja nie będę chciała założyć sznura na szyję.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wróciłam. Przepraszam, że mnie przez jakiś czas nie było. Ostatnio po prostu zbyt wiele się działo... Wybaczycie?