czwartek, 28 listopada 2013
piątek, 22 listopada 2013
piątek, 8 listopada 2013
Czarna dziura, czarne myśli
Kolejny raz moje serce zamieniło się w czarną dziurę.
Nic do mnie nie przemawia i zupełnie nic nie czuję.
Szukam światła w ciemności, w tunelu bez końca.
Nie dociera tutaj ani jeden promień słońca.
Czy mam na coś ochotę? Cyba tylko zasnąć...
I się już nie obudzić - tak jak płomyk zgasnąć.
Prosty plan: wystarczy kilka tabletek
kolorowych, okrągłych, niewinnych drażetek.
Biorę oddech, zamykam oczy i zaciskam pięści
i próbuję poskładać w całość mojego życia części.
I kiedy tak przeglądam album wspomnień
jest coś, o czym nie mogę zapomnieć.
Twoje spojrzenie zupełnie jak ze zdjęcia
nie pozwala wypowiedzieć śmiertelnego zaklęcia.
Nic do mnie nie przemawia i zupełnie nic nie czuję.
Szukam światła w ciemności, w tunelu bez końca.
Nie dociera tutaj ani jeden promień słońca.
Czy mam na coś ochotę? Cyba tylko zasnąć...
I się już nie obudzić - tak jak płomyk zgasnąć.
Prosty plan: wystarczy kilka tabletek
kolorowych, okrągłych, niewinnych drażetek.
Biorę oddech, zamykam oczy i zaciskam pięści
i próbuję poskładać w całość mojego życia części.
I kiedy tak przeglądam album wspomnień
jest coś, o czym nie mogę zapomnieć.
Twoje spojrzenie zupełnie jak ze zdjęcia
nie pozwala wypowiedzieć śmiertelnego zaklęcia.
środa, 6 listopada 2013
List do P
Więc mówisz, że znasz mnie na wylot?
Że mnóstwo wspólnych dni już było?
I mówisz, że znasz mnie doskonale?
Zdziwię Cię, bo nie znasz mnie wcale...
a gdy już przychodzi - o czym śnię też nie masz pojęcia.
Nigdy nie pytasz co siedzi w mojej głowie, co w zwojach zaplątane.
Czy jest białe jak mgła, czy może ciemne jak atrament?
Nie potrafisz odczytać moich emocji, choć to nie trudne. Jestem dla Ciebie
zamkniętą księgą, nie przyjacielem. Pytasz dlaczego? Więc spójrz za siebie.
Istniałam tylko jak miałaś problemy i kiedy pomóc musiałam Ci w życiu.
Byłam nieważna i dalej jestem. Jeziora łez wypłakałam w ukryciu.
* * *
Mogę udawać, że jest dobrze.
Mogę udawać, że nie było wcale źle.
Mogę wybaczyć, lecz nie zapomnę.
I nic nie zmieni tego, że zawiodłam się...
Że mnóstwo wspólnych dni już było?
I mówisz, że znasz mnie doskonale?
Zdziwię Cię, bo nie znasz mnie wcale...
* * *
Nie wiesz o czym myślę, gdy sen nie bierze mnie w objęcia,a gdy już przychodzi - o czym śnię też nie masz pojęcia.
Nigdy nie pytasz co siedzi w mojej głowie, co w zwojach zaplątane.
Czy jest białe jak mgła, czy może ciemne jak atrament?
Nie potrafisz odczytać moich emocji, choć to nie trudne. Jestem dla Ciebie
zamkniętą księgą, nie przyjacielem. Pytasz dlaczego? Więc spójrz za siebie.
Istniałam tylko jak miałaś problemy i kiedy pomóc musiałam Ci w życiu.
Byłam nieważna i dalej jestem. Jeziora łez wypłakałam w ukryciu.
* * *
Mogę udawać, że jest dobrze.
Mogę udawać, że nie było wcale źle.
Mogę wybaczyć, lecz nie zapomnę.
I nic nie zmieni tego, że zawiodłam się...
niedziela, 3 listopada 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)