Ja czuję
i rymuję,
każde słowo
to żniwo,
ciężko haruję
i apeluję.
By sens trwał,
zawsze dobrzmiewał,
trafiał do serca
każdego młodzieńca.
By wciąż na nowo
słyszalne było każde słowo
i aby odnawiały się emocje.
Każdego dnia żyj coraz mocniej!
Przemyślenia i emocje tu niewątpliwie są. Podobają mi się słowa:,,każde słowo/ to żniwo". W sumie są najlepsze z całego wiersza. Zabrakło mi treści tego apelu. Piszesz o sensie, ale to wciąż nie jest ani konkretne, ani intrygujące. Rażą też mnie trochę niektóre rymy. Lepiej unikać zbyt łatwych (czuję-rymuję). Widać wrażliwą duszę, zapał. Można by z tego motywu poety jako żniwiarza/siewcy jeszcze troszkę wyciągnąć, rozwinąć go, bo jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńMoże nie powinnam tak krytykować tego wiersza, ale słodkie słowa niewiele przyniosą, a na pewno nie rozwój. Sama jestem amatorką, więc zadzieranie nosa jest co najmniej nie na miejscu. Chciałam tylko dać parę rad technicznych, choć najważniejszą jest: czytaj poezję. Wtedy intuicyjnie się dowiesz, co i jak.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dalszym pisaniu. Jest potencjał.
Uważam, że krytyka jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Dopiero się uczę, dziękuję za te słowa. Postaram się wziąść je do serca.
UsuńCieszę się, że tak do tego podchodzisz. Pozwiedzam sobie jeszcze ten blog.
OdpowiedzUsuń