Już nieraz nie wiedziałam, o co Ci chodzi.
Raz się odzywasz, a raz nie.
Czy zauważasz mnie choć czasami,
Czy nic nie obchodzi już Cię?
Czas leci, a nadzieja coraz mniejsza
Lecz i ona przerasta mnie.
Jeszcze trochę tak namieszam
I wszystko kompletnie rozleci się.
Tego nie chcę, lecz chcę z Tobą być.
Przez ścieżkę długą z Tobą iść.
Trzymać Cię za rękę tak, jak nad ranem
Kropelkę rosy trzyma liść.
Autor: Kasia Przybysz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz