piątek, 1 lutego 2013

Otchłań

Tonę. Opadam bezwładnie.
Czy tylko po to, by znaleźć się na dnie?
Tonę w chłodnej otchłani
bez miłości. To rani.
Tonę w świetle nocy.
Potrzebuję pomocy...

~~~

No i takie tam, szkice...




2 komentarze:

  1. smutny i przygnębiajacy ten wiersz.Szkice ok. Kot najlepszy

    OdpowiedzUsuń
  2. smutny, przygnębiający ale... prawdziwy. Każdy kiedyś chyba tak sie czuł. Współczuje serdecznie - szkice (jesli w Twoim wykonaniu) pokazują, ze wiele w Tobie sprzecznosci,wrażlwiości i wewnętrzego piękna. Nie przejmuj się - smutek ma to do siebie, że mija. A pomoc przychodzi czasem od najbardziej niespodziewanych osób w najmniej spodziewanym momencie:0). Gratuluję wrażlwiosci!

    OdpowiedzUsuń